Policjantka z Płocka, ruszając na szkolenie do Warszawy, niespodziewanie natrafiła na niezwykłą przeszkodę na drodze. Po przejechaniu zaledwie kilkuset metrów zauważyła skulonego ptaka, który nie próbował odlecieć ani uciekać. Jego stan wyraźnie wymagał pomocy.
Niecodzienne odkrycie na drodze
Po zatrzymaniu się, funkcjonariuszka szybko zdała sobie sprawę, że ma do czynienia z czymś więcej niż zwyczajnym gołębiem. Na jezdni leżał puszczyk — ptak z rodziny sów, objęty ścisłą ochroną gatunkową w Polsce. Policjantka zabezpieczyła miejsce i przeniosła ptaka na pobocze, aby zapewnić mu bezpieczeństwo przed nadjeżdżającymi pojazdami. Nietypowe znalezisko mogło być wynikiem zderzenia z samochodem, co tłumaczyło jego nietypowe zachowanie.
Szybka reakcja służb
W obliczu tej niecodziennej sytuacji, policjantka skontaktowała się z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Płocku, który natychmiast przekazał informacje do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Płocka. W krótkim czasie na miejsce dotarł pracownik zakładu usług miejskich, który przejął ptaka i przewiózł go do ośrodka rehabilitacji zwierząt leśnych.
Rehabilitacja i nadzieja na powrót do natury
Na miejscu okazało się, że puszczyk ma uszkodzone skrzydło. Dzięki szybkiej reakcji policjantki, ptak otrzymał niezbędną opiekę, co zwiększa jego szanse na powrót do zdrowia i ponowne życie w naturalnym środowisku. Funkcjonariuszka wykazała się niezwykłą czujnością i empatią wobec potrzebującego stworzenia.
Niecodzienna interwencja bohaterki dnia codziennego
Agnieszka Dzik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie, nie po raz pierwszy angażuje się w pomoc zwierzętom. Jej wcześniejsze interwencje obejmowały ratowanie psów i kotów, a także budowanie domków dla jeży. Takie historie pokazują, jak ważne jest, by być czujnym i gotowym do działania, gdy zauważamy potrzebujące pomocy istoty. Dzięki takim działaniom świat staje się lepszym miejscem zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.