Brak możliwości zakupu lekarstw w godzinach nocnych to coraz bardziej odczuwalny kłopot wśród mieszkańców Płocka. Wielu płocczan zwraca uwagę, że w nagłych sytuacjach, takich jak nagłe pogorszenie stanu zdrowia czy potrzeba podania leków dziecku, muszą szukać pomocy poza granicami miasta. Trudności te mają swoje źródło w zmianach legislacyjnych oraz ograniczeniach organizacyjnych, które w ostatnich latach znacząco wpłynęły na funkcjonowanie lokalnych aptek.
Jak zmieniły się przepisy dotyczące dyżurów aptek?
Od 2024 roku obowiązują nowe zasady wynikające z nowelizacji ustawy Prawo Farmaceutyczne. Zmiana ta odebrała samorządom powiatowym obligatoryjność wyznaczania aptek prowadzących dyżury nocne. Teraz decyzja o otwarciu apteki poza standardowymi godzinami leży wyłącznie po stronie jej właściciela, a formuła finansowania dyżurów przez Narodowy Fundusz Zdrowia nie zachęciła żadnego przedsiębiorcy w Płocku do podjęcia tego wyzwania.
Praktyczny efekt tej zmiany jest odczuwalny od czerwca zeszłego roku – od tego czasu w Płocku nie działa żadna apteka czynna przez całą dobę. Mieszkańcy, którzy muszą pilnie wykupić leki nocą, są zmuszeni do jazdy do innych miejscowości, oddalonych nieraz nawet o kilkadziesiąt kilometrów.
Działania lokalnej społeczności i reakcje samorządu
Problem ten nie przeszedł bez echa. Różne środowiska społeczne oraz lokalni aktywiści wielokrotnie podejmowali próby zwrócenia uwagi władz na tę trudność. Do Urzędu Miasta trafiła m.in. petycja przygotowana przez radną Małgorzatę Ogrodnik oraz Mateusza Jędrzejewskiego ze Stowarzyszenia Ostatnia Szansa Tego Miasta. Inicjatywa ta zyskała poparcie blisko 650 mieszkańców, co pokazuje, że sprawa ma wymiar nie tylko formalny, ale również społeczny.
Dotychczasowe zabiegi nie przyniosły jednak oczekiwanego skutku. Aptekarze wciąż nie są zainteresowani nocnym dyżurowaniem, wskazując na niewystarczające wsparcie finansowe i problemy kadrowe.
Nowe propozycje – czy jest szansa na nocną aptekę?
Ostatnie tygodnie przyniosły kolejne inicjatywy ze strony miejskich radnych. Leszek Brzeski wezwał do zorganizowania rozmów z właścicielami aptek i wypracowania dogodnego dla obu stron harmonogramu dyżurów. Celem jest zapewnienie mieszkańcom chociaż jednej apteki dostępnej także po zmroku, tak by nie musieli opuszczać miasta w nagłych przypadkach.
Radny sugeruje, by podjąć negocjacje, które pozwolą na rotacyjny system nocnych dyżurów. Dotychczasowe próby nie przyniosły jednak konkretnych deklaracji ze strony aptekarzy, choć widoczny jest wzrost zainteresowania tematem w przestrzeni publicznej.
Analiza potrzeb i perspektywy na kolejne miesiące
Władze Płocka postanowiły przyjrzeć się skali zapotrzebowania na całodobowe usługi apteczne. Zastępca prezydenta Łukasz Jankowski zapowiedział otwartość na rozmowy z potencjalnymi partnerami oraz gotowość do przeanalizowania, jakie rozwiązania można wprowadzić zgodnie z obecnymi przepisami.
Wstępne spotkania już się odbyły, a w październiku mają być znane wyniki analizy potrzeb mieszkańców. To kluczowy moment, bo czas na zgłoszenie godzin otwarcia aptek na 2026 rok mija pod koniec września. Wówczas zapadną także decyzje, czy w Płocku pojawi się całodobowa apteka lub nocne dyżury rotacyjne.
Mieszkańcy liczą, że prowadzone rozmowy przyniosą oczekiwane efekty i wkrótce nie będą zmuszeni szukać leków poza swoim miastem. Na razie jednak, pełna dostępność aptek w nocy pozostaje wyzwaniem zarówno dla samorządu, jak i właścicieli placówek farmaceutycznych.